fbpx

MAJOWA MALTA AGNIESZKI I MICHAŁA

Polecamy gorąco relację Agnieszki, która wraz z Michałem spędziła na Malcie ostatnie dni kwietnia i początek maja.

***

Naszą podróż na Maltę i Gozo organizowałam pod koniec marca, a wycieczkę rozpoczęliśmy 29 kwietnia i tak kolejne 12 dni spędziliśmy na wyspach. Miałam dużo szczęścia z dobrymi noclegami w dobrych cenach.

6 nocy na Malcie spędziliśmy w bardzo przytulnym apartamencie w Qawra, a kolejne 5 nocy w Malsarforn na Gozo w apartamencie z wielkim tarasem i widokiem na morze. Wrażenia przecudne. Do wyjazdu nie byliśmy specjalnie przygotowani, pakowaliśmy się w przeddzień wylotu i kilka drobnych rzeczy nam umknęło. Nie mięliśmy też dokładnego planu, co zwiedzamy w jaki dzień, zapoznałam się tylko z Waszym blogiem i poczytałam przewodnik. Dzięki temu miałam rozeznanie, co warto zobaczyć i sporo wiedzy o wyspach.

Z Wrocławia wylatywaliśmy w chłodny dzień, a na Malcie przywitało nas słońce i 24 stopnie. Kolejnego dnia było już 27 i potem temperatury dochodziły nawet do 29, aż do ostatniego dnia. Pogoda była piękna. Niestety nie obyło się bez oparzeń słonecznych. Nie myślałam, że krem z filtrem SPF 30 to zbyt mala ochrona.

Pierwszego dnia postanowiliśmy zapoznać Qawre. Miasto okazało się spokojne, malutkie, a na tym bardzo nam zależało. Spacerując znaleźliśmy roślinę, która nie jest nam znana.

KWIATY NA MALCIE

Tego wieczoru wykupiliśmy rejs statkiem na wyspę Comino, zatem nie mogliśmy się już doczekać drugiego dnia. Rankiem przywitał nas lekki deszczyk i chmury, które niedługo przewiał wiatr i wyszło słońce. Płynęliśmy obok Smuglers Cove

błękit wody maltaSanta Marija TowerSanta Maria bay comino w majuNa wyspie Comino nie było zbyt wielu turystów, czuliśmy dużą swobodę i znaleźliśmy piękne, kameralne miejsce, gdzie mogliśmy się kąpać w morzu. Woda były niesamowicie czyta, przejrzysta, przynosząca ulgę po słońcu.

comino w majuWidoki na Comino zachwycały, nie mogłam się napatrzeć.

comino comino Trzeciego dnia wybraliśmy się na plaże przy Għajn Tuffieħa oraz Golden Bay, kąpaliśmy się i leżeliśmy na plaży.

zatoki maltańskiePlaże piaszczyste, dobrze przygotowane pod turystów. Znaleźliśmy ścieżki prowadzące do kilkudziesięciometrowych skał, z których ujrzeliśmy przepiękne krajobrazy.

gnejna bayCzwartego dnia zwiedzałam w pojedynkę. Michał musiał odpocząć od słońca, skora była poparzona. Ja ruszyłam do stolicy Valletty. Spodobał mi się klimat panujący w tym miasteczku. Uliczki z pięknymi kamieniczkami piętrzącymi się jedna nad drugą, zapach morza.

vallettavallettavallettavallettavallettavallettawielki port vallettaPotem pojechałam do Bierzebbuga. Wygląd portu i kojąca cisza zrobiły duże wrażenie.

luzzu

Pojechałam jeszcze do Blue Grotto. Warto te jaskinie odwiedzić przed południem, kiedy słońce odbija się od ścian jaskiń i tworzy refleksy. Mnie się nie udało tego zobaczyć, ponieważ zdążyłam na wieczorną, ostatnią łódeczkę. Ale i tak było miło dopłynąć do jaskiń, poczuć wiatr i zapach morski, zobaczyć ściany jaskiń z bliska.

blue grottoPiątego dnia wybraliśmy się do Mdiny, miasto które otaczają mury i fosa.

mdina

Uwielbiam klimatyczne niewielkie uliczki, place, których tutaj jest pod dostatkiem.

mdina mdina mdina mdinaZ Mdiny można zobaczyć przepiękne panoramy Malty.

mdinaStąd pojechaliśmy zobaczyć Klify Dingli, najwyższe w południowej Europie.

klify dingleZ tego miejsca na piechotę wybraliśmy się do Rabatu, który z wszystkich dotąd poznanych miast zrobił na mnie najmniejsze wrażenie 😉

mdinaSzósty dzień spędziliśmy w okolicach hotelu w Qawra. Dzień spędziliśmy na wypoczynku, spacerach, opalaniu. Wieczorem poszliśmy na ostatni wieczorny spacer na Malcie.

qawra

qawraSiódmego dnia po spakowaniu wszystkich rzeczy pojechaliśmy do portu Cirkewwa. Statkiem na Gozo płynęło się bardzo przyjemnie. Dopłynęliśmy do portu Mgarr na Gozo w pół godziny.

30Hotel mieliśmy w miejscowości Malsarforn, na północno wschodnim brzegu. Widoki z tarasu podziwialiśmy każdego wieczoru, kiedy zachody słońca przyjmowały różowo-fioletowo-kremowe barwy.

xwejni bay GozoÓsmego dnia wybrałam się do Victorii w pojedynkę. Michał potrzebował odpocząć od słońca, a ja chętna wrażeń wyruszyłam do stolicy. Droga autobusem z Marsalforn do Victorii zajęła 10 minut. Victoria zachwyciła mnie przede wszystkim ślicznymi uliczkami, w których zbłądziłam, co też miło wspominam 🙂

mdina mdina mdina

Wieczór spędziliśmy na poznaniu Marsalform, gdzie mieszkaliśmy przez 6 dni.

marsalforn marsalforn marsalforn gozo panwie solne marsalformDziewiąty dzień spędziliśmy leniwie na tarasie, a wieczorem pojechaliśmy zobaczyć plażę w Ramla Bay. Wyczytałam o niej, że słynie z czerwonawej barwy piasku, co w moim odczuciu nie bardzo się zgadzało. Dla mnie ten piasek jest po prostu trochę pomarańczowy. Za to figurka katolicka na plaży była dla nas największym zaskoczeniem 😉

ramla bayDziesiątego dnia pojechaliśmy na Lazurowe Okno. Widoki bardzo ładne i miło spędzony czas.

azure window inland sea Gozo inland sea Gozo dwejra gozoJedenastego dnia znowu spędziliśmy leniwie czytając książkę, opalając się i kąpiąc w morzu.

Dwunasty dzień, ostatni naszej podróży spędziliśmy „na walizkach”. Rano opuściliśmy hotel i pojechaliśmy do portu Mgarr, żeby dopłynąć na Maltę. Z Cirkewwy dojechaliśmy do miejscowości St. Julians, w której zachwycaliśmy się wspaniałymi widokami, piękne połączenia wody morskiej z architekturą.

balluta bay balluta bay sliema malta w majuWasz blog dał nam sporo przydatnej wiedzy, za co dziękujemy.
Z pozdrowieniami Agnieszka i Michał 🙂 

malta w maju relacja

CHCESZ OPUBLIKOWAĆ TUTAJ WŁASNĄ RELACJĘ Z PODRÓŻY?
NIC PROSTSZEGO!
WYŚLIJ NAM MAILEM TEKST I ZDJĘCIA,
A ZAJMIEMY SIĘ RESZTĄ 😎